Jak donosi Biełsat:
Wyobrażam sobie, że ja też jutro jadę do Mińska, dojeżdżam do budynku KGB, wyjmuję telefon przy pomniku Dzierżyńskiego i nagrywam vloga o tym, jak fajnie pachnie chlebek w jednej z trzech pobliskich stołecznych restauracji. Całe to filmowanie zajęłoby pewnie jakieś pół minuty. Potem nastąpiłoby przymusowe wykręcenie obu rąk i zabranie telefonu do kontroli. Telefonu nie byłoby szkoda, ale rąk już tak – pisze z Białorusi Jan Krzysztof Michalak komentując serię materiałów z kanału Jak To Daleko
https://pl.belsat.eu/90060315/jak-to-daleko-od-prawdy-zmienna-ogniskowa-kamerki-blogerskiej

#Wyobrażam #sobie #że #też #jutro #jadę #Mińska #dojeżdżam #budynku #KGB #wyjmu..
