Ukraina IDZIE na CAŁOŚĆ – USA ma dość ROSJI



#polska #ukraina #rosja
🍵 Kup Najlepsze Herbaty: http://tuncia.pl

Zarejestruj się na bezpłatną konferencję geopolityczno-inwestycyjną od XTB: https://link-pso.xtb.com/pso/x4fi4 Nie wiesz jak zacząć inwestować? Teraz, rejestrując się w XTB z kodem “BEDNARSKI” otrzymasz również unikalny kurs edukacyjny dedykowany początkującym inwestorom. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.

🛒 Odwiedź Nasz Sklep: https://globalista.pl

🕜 Oś czasu:
0:00 Sankcje na Rosnieft i Lukoil
3:55 Partnerzy materiału
5:21 Ukraińcy atakują rosyjskie rafinerie i inne cele strategiczne
7:27 Kryzys (nie tylko paliwowy) w Rosji
9:49 Czy dojdzie do spotkania Putina z Trumpem?
12:00 Nowa taktyka Ukraińców ewidentnie działa

📜 O czym dzisiejszy materiał:
Wojna w Ukrainie weszła w nową, bezwzględną fazę. Coraz mniej przypomina klasyczny konflikt frontowy, a coraz bardziej zorganizowaną kampanię osłabiania rosyjskiej gospodarki wojennej. W ciągu ostatnich tygodni Ukraina przeprowadziła rekordową liczbę ataków dronowych i rakietowych na cele przemysłowe w głębi Rosji – od Briańska i Kurska, przez Mordowię, aż po Dagestan. To nie są symboliczne uderzenia. Każda z tych operacji celuje w kluczowe elementy rosyjskiego systemu militarno-logistycznego: rafinerie, składy amunicji, zakłady chemiczne, fabryki prochu i magazyny paliw lotniczych. Tylko w październiku potwierdzono zniszczenie lub poważne uszkodzenie pięciu dużych zakładów zbrojeniowych i trzech rafinerii, w tym tej w Machaczkale, która zaopatrywała rosyjską flotę kaspijską. Według niezależnych źródeł, takich jak „The Kyiv Independent” i „Ukrainska Prawda”, straty w produkcji paliwa dla armii mogą sięgać 10–15% miesięcznych możliwości Rosji, a odbudowa zniszczonych instalacji zajmie nawet pół roku. Ukraińska strategia jest coraz bardziej przemyślana. Drony i rakiety uderzają nie w przypadkowe cele, ale w punkty krytyczne rosyjskiej logistyki – tam, gdzie uderzenie jednego magazynu może zatrzymać cały łańcuch dostaw amunicji dla frontu. To efekt nowego podejścia zachodnich doradców wojskowych i decyzji USA o poluzowaniu ograniczeń w użyciu broni dalekiego zasięgu. Dzięki temu Ukraina może teraz realnie zagrażać rosyjskiej infrastrukturze nawet dwa tysiące kilometrów od linii frontu. Moskwa reaguje nerwowo. Rosyjskie ministerstwo obrony próbuje minimalizować znaczenie strat, ale zdjęcia satelitarne nie kłamią – kolejne rafinerie płoną, linie przesyłowe są przerwane, a zapasy paliwa wojskowego topnieją. Jednocześnie Ukraina nie zapomina o frontowej rzeczywistości. Na wschodzie, szczególnie w obwodach donieckim i ługańskim, toczą się ciężkie walki pozycyjne, ale coraz częściej to Rosja znajduje się w defensywie. Zmniejszające się dostawy paliwa i amunicji zaczynają odbijać się na zdolnościach ofensywnych Kremla. Coraz częściej mówi się o problemach z rekrutacją, o dezercjach, o braku części zamiennych do sprzętu – od czołgów po samoloty. W tym samym czasie Stany Zjednoczone i Europa kontynuują strategię ekonomicznego duszenia Rosji. Najnowsze sankcje, uderzające w Rosnieft, Łukoil i Gazprom Nieft, mogą kosztować Moskwę nawet 20 miliardów dolarów rocznie. Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetycznej, eksport ropy z Rosji już spadł o 12%, a po 2027 roku – gdy wejdzie w życie unijny zakaz importu LNG – Kreml może stracić kolejne dziesiątki miliardów.

Żródło: GlobalistaTV

Komentarze zamknięte