Dwa lata temu do szpitala w Hajnówce trafił pacjent z Afganistanu, prosto z przygranicznego lasu, z pogruchota…


Dwa lata temu do szpitala w Hajnówce trafił pacjent z Afganistanu, prosto z przygranicznego lasu, z pogruchotaną nogą. Od początku chciał ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. Jedna z naszych pracowniczek, wolontariuszka w szpitalu w Hajnówce, pomogła mu rozpocząć ten proces* i wspierała go zarówno podczas pobytu w szpitalu – jak i później w walce z systemową machiną.

Priorytetem dla Eliasa* było rozpoczęcie pracy i sprowadzenie swojej rodziny do Polski. Wiedział, że Afganistan nie jest już dla nich bezpiecznym miejscem.

Po zaledwie dwóch miesiącach, gdy Elias przebywał jeszcze w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, zaczął prowadzić z nimi pierwsze rozmowy po polsku. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem.

Nieważne, jak bardzo system i urzędy robiły mu pod górę – on się nie poddawał – uczył się, znalazł pracę i współpracował z prawnikiem, wiedział, że na szali jest bezpieczeństwo jego rodziny. I w końcu, dzięki nieocenionemu wsparciu European Lawyers in Lesvos – udało się – jego żona wraz z dziećmi, korzystając z procedury łączenia rodzin, po 2 latach dołączyła do Eliasa ❤️‍🔥. Teraz cała rodzina jest bezpieczna w Polsce. Elias do dziś ma bardzo poważne problemy zdrowotne, objawiające się bólem przy codziennym funkcjonowaniu, mimo wszystko ciężko pracuje i czeka na kolejną operację.

*W tamtym okresie osoby, które trafiały z lasu do szpitala, miały całkiem spore szanse na złożenie wniosku o ochronę międzynarodową.
*Imię zostało zmienione.








Żródło materiału: Stowarzyszenie EGALA

0